wtorek, 17 listopada 2015

Citroen C-Elysee

   Mały, tani, wręcz budżetowy sedan, który bardzo zaskakuje. Trzeba zacząć od kilku ważnych spraw, po pierwsze ceny, zaczynają się od 39.900 zł, ale nie patrzyłbym na to, spojrzałbym raczej na drugą stronę cennika, w okolice 50 tysięcy. Co dostajemy ? Teoretycznie limuzynę, może długość 4.43 m nie powala, ale duży rozstaw osi pozwala na wygospodarowanie na prawdę sporej ilości miejsca, w szczególności na tylnej kanapie, co jest rzadkością w tej klasie. Wykończenie nie powala, ale nie odbiega także od konkurencji, jest po prostu wystarczające, choć twarde. Podejrzewam że będzie skrzypieć, i trzeszczeć po jakimś czasie, ale to nie jest nic specjalnego w tym przedziale cenowym. Co do silników, mamy 100 konnego diesla, 82 konny silnik PureTech, który o dziwo jest kilka tysięcy droższy od silnika 1.6 115 KM, trochę tego nie rozumiem, i podejrzewam że większość klientów zdecyduje się właśnie na ten ostatni silnik, patrząc na jego osiągi i bezawaryjność. Co do diesla nie jest rewolucyjny, po prostu poprawny, a PureTech, nie wiem co tutaj robi, dla tego samochodu 3-cylindrowe 1.2 jest niewystarczające, nie daje wystarczającego komfortu, i dynamiki.
Co dostajemy za 50 tysięcy?  Klimatyzację, ale tylko manualną, radio z USB i Bluetooth, czujniki parkowania, elektryczne szyby, i lusterka. I chyba tyle, do tego możemy dodać duży bagażnik , ponad 500 litrów. Wielu reporterów narzeka na bardzo miękkie zawieszenie, i nieprecyzyjny układ kierowniczy, ale chyba zapominają że nie jest to samochód do sportowej jazdy, ale do komfortowego przemieszczania się z punktu A do B , do tego żeby pojechać do sklepu, zawieźć dzieci do szkoły, albo na wakacje z rodziną. Można przyczepić się kiepskiej skrzyni biegów, i braku 6 biegu który na pewno pomógłby obniżyć spalanie, producent podaje że C-Elysee spala średnio 6.5 litra benzyny na 100 km, natomiast realnie musimy liczyć się z 8 litrami, czy to dużo, jak na duży samochód z silnikiem 1.6, także poprawnie. Jako drobne niedopatrzenie trzeba przyjąć kiepskie sprężyny klapy bagażnika, która lubi sama opadać, uderzając nad akurat w głowę. Krótko podsumowując, poprawny samochód, w dobrej cenie, mało rewolucyjny, ale decydując się na taki samochód szukamy czegoś co będzie bezawaryjne i wygodne. Na drogach widać ich coraz więcej, czyżby zapowiadał się hit ?